Mając wolny wieczór wyhaftowałam sobie malutki wzorek na dwóch kawałkach kanwy i zszyłam w malutką poduszeczkę. Zszywałam to tak, jak zszywa się biscornu. :) Mam jeszcze jedną taką, tylko trochę większą. Może w niedalekiej przyszłości ją pokażę. :)
Pozdrawiam! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz